przed 4 marca 1935 roku

[Drohobycz]. Bruno Schulz pisze list do Wacława Czarskiego, w którym skarży się na pracę w szkole oraz bezczynność Stanisława Ignacego Witkiewicza i Witolda Gombrowicza.

Rozżalony Schulz zwierza się ze swoich problemów Czarskiemu, redaktorowi naczelnemu „Tygodnika Ilustrowanego”. Praca w szkole wydaje mu się największą przeszkodą na drodze do realizowania swojego literackiego powołania: „Co zrobić? Czy mam się wyrzec tego, co uważam za moją misję, za moje właściwe zadanie? Czy mam roboty ręczne uważać za metę i cel mych dążeń?”1. Schulz przyznaje, że jako nauczyciel musi robić rzeczy sprzeczne z własnymi przekonaniami, między innymi tłumić naturalną żywiołowość uczniów. Ta sytuacja przejmuje go wstrętem, ze szkoły co dzień wychodzi „zbrutalizowany i brudny wewnętrznie, z niesmakiem do siebie”2. Dlatego prosi Czarskiego o wsparcie w kwestii płatnego urlopu od pracy nauczycielskiej oraz o wstawiennictwo u Władysława Zawistowskiego, ówczesnego naczelnika Wydziału Sztuki Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego3.
Ponadto Schulz prosi Czarskiego o dwa dodatkowe tygodnie na stworzenie ilustracji do Edzia4 i wyraża wątpliwość, czy wspólna publikacja z Witkiewiczem – „mój artykuł o sobie (w formie wywiadu z Witkacym – wymiana listów – wywiad listowny)” – kiedykolwiek zostanie opublikowana5. Schulz twierdzi, że jego odpowiedzi już od tygodnia leżą u autora Szewców i chętnie wysłałby je do „Tygodnika”, gdyby nie bał się gniewu Witkiewicza. W odpowiedzi na list Schulza Czarski napisze 4 marca do Witkacego: „byłbym Ci bardzo wdzięczny, gdybyś nadesłał mi ten wywiad z Schulzem. Może Twój krótki wstęp wystarczyłby”6.
Na zakończenie Schulz wspomina, że Gombrowicz nie przesłał mu obiecanego fragmentu do zilustrowania. Prawdopodobnie chodzi o fragment Ferdydurke, który został opublikowany w lipcowym numerze „Skamandra”7.

Zobacz też: 4 marca 1935, 4 kwietnia 1935. (ts)

  • 1
    Bruno Schulz, Księga listów, zebrał i przygotował do druku Jerzy Ficowski, uzupełnił Stanisław Danecki, Gdańsk 2016, s. 98.
  • 2
    Ibidem.
  • 3
    Wsparcie Czarskiego przynosi efekty. W marcu 1935 roku Schulz dostaje list od Władysława Zawistowskiego (anonsowany przez Czarskiego), który wyraża zgodę na urlop. Schulz odpisuje mu 19 marca*. 20 marca*wysyła podanie do Kuratorium Okręgu Szkolnego Lwowskiego z prośbą o płatny dziesięciomiesięczny urlop na rok szkolny 1935/1936. Ostatecznie Schulz otrzymuje urlop od 1 stycznia 1936* do 30 czerwca 1936* roku. Zob. Bruno Schulz, Księga listów…, s. 101–102 (list nr I 60), s. 236–237 (list nr II 12), oraz Jerzy Ficowski, Listy do władz szkolnych nauczyciela Brunona Schulza, [w:] Bruno Schulz, Księga listów…,s. 224.
  • 4
    Edzio ukazuje się w „Tygodniku Ilustrowanym” 6 października 1935* z pięcioma ilustracjami Schulza: Edzio, Zmierzch, Pan Jakób, Nocny rozgardjasz, Adela. Zob. Bruno Schulz, Edzio, „Tygodnik ilustrowany”, nr 40, s. 789–791.
  • 5
    Wbrew obawom Schulza wywiad ukazuje się 28 kwietnia 1935 roku*, zob. „Tygodnik Ilustrowany”, nr 17, s. 321–323.
  • 6
    List Wacława Czarskiego znajduje się na odwrocie listu do żony Jadwigi Witkiewiczowej z 8 marca 1935, zob. Stanisław Ignacy Witkiewicz, Listy do żony (1932–1935), przygotowała do druku Anna Micińska, opracował i przypisami opatrzył Janusz Degler, Warszawa 2010, s. 295 (nr 875).
  • 7
    Fragment zostaje zilustrowany jednym rysunkiem Feliksa Topolskiego; był to z pewnością wybór redakcji, a nie samego Gombrowicza. Zob. Witold Gombrowicz, Ferdydurke, „Skamander”, lipiec 1935, s. 264–284.