29 marca 1934, czwartek

Drohobycz. Bruno Schulz wysyła list, manuskrypt oraz czternaście grafik do Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Schulz, ośmielony prześmiewczym tonem listów Witkiewicza*1, odpisuje w podobnej stylistyce „fantastycznej buffonady” – którą uważa za rodzaj „pisarskiej miny”2 charakterystycznej dla siebie i Witkacego. Do listu dołącza manuskrypt oraz czternaście grafik, gdyż prawdopodobnie w poprzednim liście Witkiewicz wyraził prośbę o nadesłanie artefaktów mogących wzbogacić jego kolekcję osobliwości3. Mimo spełnienia prośby Witkacy nie odpisze i nie potwierdzi odbioru przesyłki – ku zdziwieniu Schulza, który obawiać się będzie, że literacką formą swojego listu, dążącą do aberracji i autoironii, mógł urazić Witkiewicza.
Zobacz też: 12 kwietnia 1934, 23 kwietnia 1938, 24–28 kwietnia 1938. (ts)

  • 1
    Możemy się jedynie domyślać, że zaginiona korespondencja Schulza z Witkacym z marca 1934 roku była pełna popisów literackich utrzymanych w stylistyce „persyflażu, buffonady, autoironii”, o której pisze Schulz w jedynym zachowanym liście do Witkacego.
  • 2
    Bruno Schulz, Księga listów, zebrał i przygotował do druku Jerzy Ficowski, uzupełnił Stanisław Danecki, Gdańsk 2016, s. 104.
  • 3
    Przesłane przez Schulza grafiki to być może akwaforty, które Wojciech Sztaba wymienia pośród elementów Witkacowskiego panoptikum (Wojciech Sztaba, Gra ze sztuką. O twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, Kraków 1982, s. 273).